Suplementacyjny dziki zachód często ukrywa jakościowe aspekty. Cieszymy się, że producenci zaczynają coraz częściej korzystać z naturalnych surowców. Co prawda to świadomi klienci wymuszają na nich ten trend. Smutne jest to, że wciąż widzimy nieuczciwe zagrania i żerowanie na niewiedzy i nieświadomości klienta. W przyrodzie nic nie jest stałe. Surowce roślinne charakteryzują się zmiennym składem chemicznym zależnym od wielu czynników takich jak choćby warunki samej uprawy, ilość wody, słońca. Do porównywania naturalnych surowców stosuje się pojęcie standaryzacji surowca. Zapewnia on określenie przede wszystkim zawartości w nim związków czynnych o danej aktywności leczniczej czy wspomagającej. Co ciekawe dotyczy to także zawartości związków niepożądanych.
Nie daj się nabrać
Jeśli nie ma podanej standaryzacji a jest tylko informacja o ekstrakcie to niewątpliwie produkt jest pochodzenia naturalnego ale jest to niski jakościowo ekstrakt ze zmielonych liści, łodyg, nasion lub innej części rośliny, który nie ma w sobie odpowiedniego stężenia. Pamiętajmy, że wszelkie badania naukowe prowadzone są nie pod kątem danej rośliny, ale zawartości w nich substancji aktywnych. Innymi słowy to nie cebula wzmacnia odporność, ale zawarta w niej kwercetyna.
Jak rozumieć standaryzacje
Otóż jeśli w składzie mamy podane, że 1 kapsułka zawiera 125mg ekstraktu z perełkowca japońskiego standaryzowanego na 98% kwercetyny to oznacza, że w tej kapsułce jest 122.5mg czystej kwercetyny(!). Teiko Labs w swoich produktach zawsze podkreśla standaryzacje na konkretny aktywny składnik.
DER (Drug Extract Ratio)
Poza standaryzacją, często można spotkać wskaźnik DER. Mówi on o ilości substancji roślinnej (suszu naturalnego poddanego ekstrakcji) do ilości otrzymanego ekstraktu. DER 4:1 oznacza, że z 4g uzyskano 1g ekstraktu. Czym większy stosunek DER tym bardziej wartościowy ekstrakt. W przypadku wskaźnika DER mamy pewien haczyk. Porównując suplementy diety zawierające ten sam komponent niestety nie możemy założyć, że materiał roślinny użyty do ekstrakcji jest ten sam. Co ważniejsze, dalej nie wiemy ile konkretnie znajduje się substancji o działaniu prozdrowotnym, na którym nam zależy.
Zanim kupisz
Analizuj uważnie składy produktów, które zamierzasz spożyć. Nie sugeruj się tylko nazwą rośliny ale także standaryzacją na prozdrowotne składniki. To na nich Ci zależy!
